JEŚLI NIE TERAZ, TO KIEDY?

Hura!! Wolne! Nie chodzimy do szkoły!

– Nareszcie się wyśpię.

– Wypróbuję nowy przepis na ciasto.

– Zagram w “Call of Duty”/ “ The Sims”/  World of Warcraft/…./

– Przefarbuję włosy.

– Naprawię rower.

Minął pierwszy tydzień euforii. Potem drugi i trzeci.  Ile z założonych celów wykonałeś? Czy Twoje cele trochę się rozmyły? Niestety, ta sytuacja przypomina trochę postanowienia noworoczne – z czasem opada chęć do zmiany. Dlaczego? Trochę tych zmian się boisz, trochę Ci się nie chce, trochę nie wierzysz w powodzenie.

Dziś jest ten DZIEŃ.

Dzień zmiany na lepsze. Obierz sobie cel, jaki chcesz osiągnąć w krótkim czasie – przyjmijmy do początku wakacji. Nie jest on zbyt długi, więc jest szansa, że Ci się nie znudzi. Nie jest on również krótki, więc wystarczy na realizację.

Wymyśl cel realistyczny, czyli możliwy do wykonania – przecież w ciągu 2 miesięcy można zrobić wiele: przygotuję się do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy, przeczytam dzieło Noblisty, pomaluję ściany w pokoju, nauczę się nowych chwytów gitarowych. Wybierz działanie, które sprawi Ci frajdę, bo takie łatwiej jest realizować.

Podziel zadanie na mniejsze części, żeby każdą wykonaną część traktować jako swój mały sukces. I działaj! Tym razem się uda!

 

Tekst: Lidia Żak